Strasznie długo przyszło czekać fanom Jarosława Grzędowicza na kolejną i niestety już ostatnią część przygód Vuko Drakainnena. Na szczęście doczekaliśmy się albowiem dzisiaj premiera IV tomu Pana Lodowego Ogrodu.
Jak na prawdziwego fana przystało wstałam dzisiaj skoro świat, w pracy uzgodniłam, że przyjdę godzinę później i równo o godzinie 9.00 przekroczyłam progi Inmedio by odebrać (wyłącznie dla pierwszego klienta(!)) egzemplarz Pana Lodowego Ogrodu z autografem. Co prawda Pani ekspedientka patrzyła na mnie z dziwnym uśmieszkiem błąkającym się na jej wymalowanych ustach ale co tam wreszcie go mam!
Jeszcze zanim wzięłam ją do ręki wiedziałam, że będzie to MOJA książka roku 2012 - Panie Jarosławie mam nadzieję, że również po przeczytaniu utrzyma się ten stan.
Moja rodzina oszalała, dzisiaj jedziemy zdobywać:)
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię toż to Vuko Drakainnen. Ja też oszalałam:-)
UsuńWcale się nie dziwię toż to Vuko Drakainnen. Ja też oszalałam:-)
UsuńJa jutro dostanę swój egzemplarz, więc całą niedzielę siedzę i czytam :) już nie mogę się doczekać! gratuluję tego autografu :)
OdpowiedzUsuńTeż jestem strasznie ciekawa co skrywa w sobie ta cegła.
OdpowiedzUsuńGratuluję :)
OdpowiedzUsuńSuper. :) Ja swoj egzemplarz odbieram jutro i zaraz zaczynam czytać. Jestem bardzo ciekawa co Grzędowicz tym razem wymyślił. :)
OdpowiedzUsuńWielkie gratulacje!!
OdpowiedzUsuńWOW, gratuluję! To wspaniałe uczucie mieć autograf na książce, która jest lub będzie ulubioną lekturą :))
OdpowiedzUsuńZazdroszczę! *.*
OdpowiedzUsuńGratuluję!!!!
OdpowiedzUsuńŁał, podziwiam :P
OdpowiedzUsuńGratuluję, książka z autografem to perełka.
OdpowiedzUsuńJa ostatnio skakałam z radości, jak udało mi się zdobyć "Bisy" z autografem autora, tak więc rozumiem Twoją radość :)
Przyznam,że jeszcze nie znam tego cyklu, ale sądząc po entuzjastycznych owacjach na blogach, koniecznie muszę nadrobić.
OdpowiedzUsuńOsobiście nie szaleję za autografami w książkach, ale kiedy udaje się zdobyć taki wpis od naprawdę uwielbianego autora, wtedy jest olbrzymia radocha, tym większa, jeśli takich autografów nie ma się wiele w kolekcji. :)
Ale zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńGratulację!!
OdpowiedzUsuńZapraszam na konkurs!
Do wygrania hit ostatnich tygodni "Ostatnia Spowiedź":)
NO, to jest poświęcenie! Wstać wcześniej, żeby mieć na półce ulubioną książkę.
OdpowiedzUsuńO matko, nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę tego autografu! Uwielbiam Pana Lodowego Ogrodu *-*
OdpowiedzUsuńgratuluję! Podobno ciekawa książka.
OdpowiedzUsuńPS Nominowałam twój blog, więcej informacji na http://myworld-ofbooks.blogspot.com/2013/09/the-versatile-blogger-award.html
Gratuluję zdobyczy! :) Dużo dobrego o tej książce słyszałam, więc autograf z całą pewnością jest cenny :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :)
Nie znam tego autora, ale z chęcią bym zapoznała się z jego twórczością. :)
OdpowiedzUsuńshelf-of-books.blogspot.com
no no gratuluje zdobycia autografu ! :)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł z księgarnią. Parę razy korzystałem z Twojego bloga a teraz kupiłem książki. Ceny niezłe.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
grzędowicz jest świetny!
OdpowiedzUsuńBrawo gratuluję
OdpowiedzUsuńUwielbiam Grzędowicza dla mnie jest napradę geniuszem
OdpowiedzUsuń