środa, 26 października 2011

Izabela Szolc "Strzeż się psa"


UWAGA!! OPINIA JAK NAJBARDZIEJ SUBIEKTYWNA ZE WZGLĘDU NA MOJĄ MIŁOŚĆ DO PSÓW.

Wczoraj obchodziliśmy dzień kundelka w związku z czym nie mogło w tym dniu zabraknąć książki o psach. W taki oto sposób zabrałam się za czytanie „Strzeż się psa”.

Narratorem a zarazem głównym bohaterem tego mini kryminału jest pies św. Huberta – Albrecht. Al nie licząc pojedynczych dni kiedy do jego ukochanej Laury przychodzą absztyfikanci, a on zostaje uwięziony na balkonie, wiedzie spokojne, psie życie. (Nota bene Laura nie zauważa faktu, że jedynym stałym samcem w życiu jest właśnie Albrecht).
Al jest szanowanym na osiedlu, wkraczającym właśnie w wiek seniora psem. Jest oczytany, elokwentny, zna łacinę, ma swoje ulubione filmy i aktorów, nieźle także orientuje się sytuacji kulturalno-społecznej i zwyczajach ludzi.
Każdy jego dzień jest niemalże identyczny. Codzienne spotkania z innymi psami na krótko przystrzyżonej trawie, porastającej ekskluzywne, warszawskie osiedle stanowią jedyną rozrywkę tego statecznego i oczytanego olbrzyma. Sielankowe i bezpieczne życie trwa do czasu kiedy na miękkiej, soczystej trawie przed blokiem psy znajdują zwłoki swojego kolegi Aleksandra – dalmatyńczyka mieszkającego w bloku obok. Na psy pada blady strach. Nie wiedzą kto mógł zrobić coś tak okropnego. Wszystko wskazuje na to, że Aleksander nie opuścił tego padołu łez z własnej woli ale ktoś ewidentnie mu w tym pomógł. Pytanie tylko kto i dlaczego?  Sprawa wygląda na bardzo poważną gdy niedługo potem zastaje otruta młoda suczka- Sybille. W tym momencie do akcji wkracza Al, który bierze sprawę w swoje łapy.
Nikogo nie powinien dziwić fakt, że autorka na głównego bohatera swojej książki wybrała właśnie tą rasę. Bloodhoudy znane są bowiem ze swojego nadzwyczaj czułego węchu i pasji poszukiwawczej ponadto świetnie sprawdzają się jako sojusznicy policji i wszelakich służb ratowniczych. Nie należy zapominać także, że psy te są świetnymi tropicielami. Pytanie tylko czy uda się rozwiązać tą mrożącą krew w żyłach zagadkę?

„Strzeż się psa” to moje pierwsze, ale jakże udane spotkanie z Izabelą Szolc. Akcja tego „kryminału” zdecydowanie nie rwie do przodu, a raczej sunie powoli aż do kulminacji. Myślę jednak, że nie przeszkadza to zupełnie w niczym. Autorka postawiła tu raczej na prosty język, świetne dialogi okraszone sporą dawką humoru i ironii. W książce nie brakuje także zagadki i morderstwa, a niesztampowy pomysł na ustanowienie głównym bohaterem psa, który komentując świat dwunogów dąży do rozwiązania zagadki  zapewniają książce sukces na całej linii. Z całego serca zatem polecam tą książkę wielbicielom czworonogów, miłośnikom kryminałów ale również osobom które lubią od czasu do czasu uśmiechnąć się pod nosem podczas czytania lektury.

Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Oficynka

13 komentarzy:

  1. Kocham psy, więc też nie byłaby obiektywna:)). A książkę z chęcią przeczytam w wolnej chwili.
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Widziałam już wiele recenzji tej książki i są skrajnie różne, od ubóstwiania po nagany, więc ja dalej nie wiem ;D Z psami to mam mało do czynienia, hehe ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Też kocham psy, posiadam nawet jednego przedstawiciela tego gatunku, więc książka z psem w roli głównej musi znaleźć się w moim posiadaniu ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo przypadła mi do gustu ta książka choc wielka miłośniczką psów nie jestem.

    OdpowiedzUsuń
  5. bardzo ciekawa i wyjątkowa ksiązka :)

    OdpowiedzUsuń
  6. kasandra_85, Cinammon- polecam!przeczytanie tej małej objętościowo książeczki nie zajmie Wam dużo czasu a może być może przypadnie do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem bardziej "kociarą" niż "psiarą", a książkę i tak polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja też kocham psy miłością absolutną! Mojemu psiunowi składałam wczoraj życzenia ;D

    Tej książki nie znam, ale podejrzewam, że jak wszystkie filmy i książki, w których bohaterami są psy - spodobałaby mi się :P

    OdpowiedzUsuń
  9. ja nie przepadam za psami, a z tą autorką już się spotkałam i też raczej nie przypadła mi do gustu, więc pewnie nie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Właśnie skończyłam czytać, książka świetna !!!

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja też miłą chęcią przeczytam, bo kocham zwierzęta i lubię oryginalne pomysły na książki :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Książka bardzo przyjemna, chociaż trochę jakby zabrakło mi w niej kryminału... W każdym razie warto przeczytać, bo można spędzić przyjemnie czas w jej towarzystwie ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Niedawno wygrałam tę książkę w konkursie i jako, że nie jest długa muszę się szybko za nią zabrać. :D

    OdpowiedzUsuń