Na
blogach szeroką falą przelewa się seria pytań związanych z nową zabawą. Mnie do
zabawy wytypowała Gosiarella za co jej bardzo dziękuję.
Oto
moja jedenaście pytań.
1. Jak zaczęła się Twoja
książkowa miłość? Wstyd
się przyznać ale to nie było tak wcale dawno temu. Pewnie większość z Was
zaczytuje się w książkach od dzieciństwa ja niestety nie mogę powiedzieć tego
samego o sobie. Tak naprawdę moja
przygoda z czytaniem rozpoczęła się na dobre dopiero na studiach. Bodajże na
III roku, po niezwykle męczącej sesji postanowiłam się trochę odprężyć i
poszłam do biblioteki. Wtedy się zaczęło. Cóż krótko mówić było to jakieś 6 lat
temu i nie miałam w akademiku żadnej książki obecnie moja osobista biblioteczka
obejmuje ponad 220 książek.
2. Ulubiona potrawa?
Bez szaleństw. Zupa pomidorowa.
3. Masz jakiś zabawny rytuał?
Mam jeden związany z książkami.
Zawsze przed rozpoczęciem czytania czytam ostatnie zdanie. Ale czy to jest
śmieszny rytuał? Raczej nie.
4. Typowe pytanie, ale wiele mówi o człowieku: Jakie 3 przedmioty zabrałabyś ze sobą na bezludną wyspę?
Książki. Kredki. Tonę arbuzów.
Męża nie liczę bo to nie przedmiot;)
5. Na jaki dzień w roku czekasz z utęsknieniem?
Moje urodziny i Międzynarodowy
Dzień Książki są w jednym dniu.
6. Opowiedz o swoich planach wakacyjnych.
W tym roku nie posiadam
takowych.
7. Największym marzeniem jest...
Przecież nie mogę powiedzieć bo
się nie spełni…
8. Audiobook, czy ebook?
Szczerze powiedziawszy nie
miałam do czynienia z żadną z tych form. Jak na razie jestem tradycjonalistką.
Myślę jednak że obie mają swoje plusy, więc żadnej nie skreślam.
9. Ulubiona piosenka na dzień dzisiejszy?
10. Najzabawniejsza książka jaką czytałaś to...?
Marta Kisiel- „Dożywocie”
11. Najgorsza książka, jaką czytałaś to...?
Zdecydowanie „Pilegrzym” P.
Coehlo
Z racji tego, że większość z
Was już została oTAGOWANA nie będę wskazywać żadnej osoby ani wymyślać pytań.
Gosiarelli zaś bardzo dziękuję.
Zostałaś oTAGowana u mnie! :) Zapraszam i pozdrawiam. ;) po raz kolejny. ;)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję niestety podziękuję myślę, że jedno otagowanie wystarczy mi w zupełności. Teraz muszę się wziąć za pisanie recenzji.
UsuńU mnie dziś pomidorowa, zaprawiana serkiem topionym :> (przepis koleżanki:))
OdpowiedzUsuńCiekawe... nigdy nie próbowałam.
UsuńDobry wybór z arbuzami, są wodniste i chłodne, w sam raz na upał na wyspie ;)
OdpowiedzUsuńEch tak mi się zachciało, że musiałam sobie dzisiaj kupić:)
Usuńrównież lubię pomidorową :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ;]
Pomidorowa <3
OdpowiedzUsuńCo do rytuału, ja czytam zawsze pierwsze i ostatnie słowo :))))
Pozdrawiam!
Pomidorowa <3
OdpowiedzUsuńCo do rytuału, ja czytam zawsze pierwsze i ostatnie słowo :))
PS: blogspot mi świruje, już 3. raz próbuję opublikować komentarz :(
Ciekawe wypowiedzi. Też lubię pomidorową zupę;-) Muszę również poznać ,,Dożywocie'' skoro tak cię rozbawiła.
OdpowiedzUsuńPolecam "Dożywocie" bardzo zabawna książka
UsuńZgadzam się co do Coelha. Ogólnie za nim nie przepadam, a Pielgrzym to dopiero tragedia.
OdpowiedzUsuńW takim razie od "Pielgrzyma" będę się trzymać z daleka :) Ciekawe odpowiedzi.
OdpowiedzUsuńRytuał przypomniał mi o tym, że sama dawniej miałam taki zwyczaj :D robiłam tak przez dwa lata, potem przestałam i już czytałam książki normalnie, od początku, bez podglądania co będzie dalej :)
OdpowiedzUsuńOstatnie zdanie to jeszcze nie podglądanie;) Ja raczej nie porzucę tego przyzwyczajenia to silniejsze ode mnie.
UsuńAle ci fajnie, że masz urodziny w tym samym dniu co Dzień Książki, możesz sobie zażyczyć całego stosu książek :) Ja też bardzo lubię pomidorową :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Świetne odpowiedzi. Wiele osób na 1 pytania odpowiadało, że kochają książki od lat, dlatego twoja odpowiedź bardzo mnie cieszy, gdyż sama zraziłam się tą pasją znacznie później.
OdpowiedzUsuńJak widać nie jesteśmy stereotypowe;)
UsuńTeż najpierw zaglądam na koniec książki :)
OdpowiedzUsuń