Lisi Harrison to autorka, cyklu Monster High, który pnie się w zastraszającym tempie na szczyty
list bestsellerów niemal na całym świecie. „O
wilku mowa” stanowi już kolejne, trzecie spotkanie z uczniami liceum w Salem.
Po wyemitowaniu niefortunnego wywiadu z Rad’owcami w miasteczku
powstaje niemałe zamieszanie. Znaczna większość Rad’owców postanawia uciec z
miasteczka, ci którzy postanowili zostać muszą się ukrywać w obawie o
bezpieczeństwo swoje i swojej rodziny. Ostatnie wydarzenia sprawiają, że Clawdeen
jest wściekła. Cała rodzina Wolfów zmuszona jest ukrywać się w należącym do nich
pensjonacie znajdującym w głębokim lesie. Że też coś takiego musiał przytrafić właśnie
jej i to w chwili gdy prawie wszystko w związku z jej wystrzałową szesnastką
było do dopięte na ostatni guzik. Gdy wydaje się, że wszystko już jest stracone
do pensjonatu przyjeżdża Lala… Tymczasem
Melody, która była dotąd najpospolitszą w świecie normalką zauważa u siebie
niezwykłą umiejętność… jej głos potrafi zmusić ludzi do robienia wszystkiego
czego tylko zapragnie. Dziewczyna zaczyna się zastanawiać skąd u niej takie
zdolności. Czyżby była rad’owcem?
Trzeci tom „O wilku mowa” jest znakomitą kontynuacją całej
serii. Od pierwszych stron książki akcja jest dynamiczna a problemy piętrzą się
w zastraszającym tempie, słowem wszystko idzie nie tak jak powinno. Mimo iż
książka nie jest lekturą najwyższych lotów zapewnia czytelnikowi przyjemną i
lekką w odbiorze rozrywkę. W moim odczuciu „O wilku mowa” stanowi doskonały
przykład na to jak powinny wyglądać książki dla nastolatek. W fabułę wpleciono
mnóstwo odnośników do rzeczywistości w której żyjemy, uprzyjemniając tym samym
jej czytanie i ułatwiając czytelnikowi odnalezienie się w świecie wykreowanym przez
autorkę. Ci sami idole, gadżety którymi się posługujemy, problemy nastolatków,
pierwsze miłości i przyjaźnie sprawiają, że traktujemy tych nieco odmiennych nastolatków
jak swoich dobrych znajomych. Poza tym język, którym posługują się bohaterzy z pewnością
przypadnie do gustu czytelnikom do których ta książka jest skierowana.
Czy warto przeczytać? Ja uważam, że tak. Oczywiście
nie wszystkim pozycja ta przypadnie do gustu. Jeśli jednak macie ochotę uciec w
świat potworów, gdzie posiadanie futra na twarzy nie jest czymś niezwykłym to nie
wahajcie się nawet przez chwilę.
nie znam tej serii, zetknęłam się z nią jedynie poprzez recenzje blogerek, ale być może w przyszłości dam jej szansę :)
OdpowiedzUsuńJestem pewna, że ta książka nie przypadnie do gustu i nie zamierzam się z nią zapoznawać, kompletnie nie moje klimaty.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie ta książka nie jest pozycją dla każdego. Myślę, jednak że gdybym miała 14 letnią córkę na pewno by jej się spodobała.
UsuńRaczej nie dla mnie... Wydaje mi się zbyt cukierkowa i dziecinna :/
OdpowiedzUsuńWłaściwie masz rację książka wg. mnie przeznaczona dla nieco młodszych czyetlników
UsuńNiestety nie dla mnie taka książka, nie przeczytam
OdpowiedzUsuńJa podziękuję, ale pokażę siostrze, może jej się spodoba
OdpowiedzUsuńRzadko się zdarza, że kolejne części cyklu dorównują pierwszej, a tutaj widzę, że autorka poradziła sobie całkiem nieźle - brawa dla niej :)
OdpowiedzUsuńokładka mówi sama za siebie, nie moja kategoria wiekowa i wagowa ;p
OdpowiedzUsuńTa seria łazi za mną już od dłuższego czasu. Namiętnie oglądam bajkę Monster High i jestem zauroczona, więc po książki z pewnością wkrótce sięgnę :D.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Czytałam dwie poprzednie książki. Mimo tego że nie uważam, aby te książki były napisane jakoś wybitnie, to jednak autorka stworzyła w miarę ciekawe postaci, których losy chce się śledzić. Jednak, o zgrozo!, mam nadzieje, że młodzież czyta też ambitniejsze książki :P :)
OdpowiedzUsuńCałkowicie się z tobą zgadzam. Miejmy nadzieję, że inne książki są również czytane przez nastolatki. Jednak uważam że stworzone przez autorkę postacie (pomimo swojego gatunku) są na tyle realistyczne ze swoimi problemami, rozterkami i towarzystwem w jakim się obracają, że nastolatki chętnie utożsamiają się z nimi i wielką przyjemnścią czytają tę serię.
Usuńswego czasu na YT obejrzałam kilka odcinków tej bajki i muszę przyznać, że totalnie nie pojmuję jej fenomenu ;P ale stworki wizualnie fajne ;)
OdpowiedzUsuń